Potrójne nadzieje Manchesteru City pozostają żywe po pokonaniu Sheffield United 3:0 w półfinale Pucharu Anglii. Wszystko to dzięki hattrickowi Riyada Mahreza!
Pep Guardiola dał odpocząć pięciu kluczowym graczom: Kevinowi De Bruyne, Rúbenowi Diasowi, Rodriemu, Johnowi Stonesowi i Edersonowi przed środowym, prawdopodobnie decydującym o tytuł Premier League starciem przeciwko Arsenalowi.
Mimo to, City świetnie poradziło sobie z drużyną z drugiej ligi walczącą o awans do Championship.
„Doskonały występ”, powiedział później Guardiola, „nie możemy zapomnieć, że trzy dni temu byliśmy w Monachium”.
Sheffield utrzymywało wynik 0:0 przez większą część pierwszej połowy i miało swoją szansę na objęcie prowadzenia na początku meczu, kiedy strzał Ilimana Ndiaye po rzucie rożnym obronił Stefan Ortega.
Jednak City zdobyło rzut karny w 43. minucie, który wykorzystał Mahrez.
Tuż po przerwie, Riyad Mahrez strzelił swojego drugiego gola w meczu; gdy zdobył piłkę na linii środkowej, przedarł się przez obronę Sheffield i posłał ją do siatki.
Już pięć minut później strzelił hat-tricka – pierwszego od 1958 roku w półfinale Pucharu Anglii – trafiając po dośrodkowaniu Jacka Grealisha.
„To bardzo dobre uczucie (zdobyć hat-tricka)” – powiedział później Mahrez. „Najważniejsze jest to, że dwa, trzy sezony z rzędu dochodziliśmy tutaj do półfinału i przegrywaliśmy. Dzisiaj chcieliśmy mieć pewność, że awansujemy do finału. Myślę, że rozegrałem dobry mecz”.
City w finale FA Cup zmierzy się z Manchesterem United 3 czerwca na Wembley.