Duńczycy naprawdę otworzyli oczy na Bodø/Glimt. Elitarny klub ligowy gra z Norwegią, która awansowała w rankingu, a poprzednie duńskie drużyny klubowe, młodzi duńscy gracze mają skok w swoim rozwoju i mają najlepszą odskocznię w Europie. W środę to właśnie 16-letni Duńczyk ustrzelił hat-tricka dla Bodø/Glimt. Albert Grønbæk chodził do szkoły z Kjetilem Knutsenem i jego ekipą, zanim podpisał kontrakt z Rennes, teraz czeka go potencjalnie bardzo ekscytujący transfer.
147 minut na arenie meczowej od stycznia. Nie pomaga fakt, że były gracz Bodø/Glimt występuje w Premier League, największej lidze świata. Dla 23-latka z pewnością miło jest doświadczyć angielskiego futbolu od środka, ale Grønbæk nie jest z Southampton jako turysta. Teraz pojawiają się doniesienia o transferze, który może przywrócić Grønbæka na właściwe tory.
Kiedy zeszłej jesieni Albert Grønbæk wziął udział w swojej pierwszej konferencji prasowej w barwach reprezentacji Danii, bardzo mocno obdarzył Bodø/Glimt zaufaniem. Klub Ligue 1 Rennes widział, co Duńczyk osiągnął w żółtej koszulce Glimt, transfer nastąpił zeszłego lata. Okazało się to ogromnym minusem, kontrakt wypożyczenia w Premier League również nie dał Grønbækowi czasu gry, którego potrzebuje, aby otrzymać telefon od trenera reprezentacji Danii.
Grønbæk zadrwił z duńskich dziennikarzy, kiedy wpadł do drużyny narodowej i zaimponował od debiutu we wrześniu 2024 roku. Wielka gra i strzelenie gola w meczu z Serbią sprawiły, że Duńczycy zadali sobie pytanie: „Skąd się wziął Grønbæk?”. Odpowiedzią było Bodø/Glimt. Od 2022 roku do lipca 2024 roku środkowy pomocnik chodził do szkoły z Kjetilem Knutsenem i gangiem Bodø/Glimt.
Zaczęło się dobrze w Rennes, potem przyszedł chaos i zmiana trenera, gdzie wściekły Jorge Sampaoli upewnił się, że Grønbæk został wypchnięty na lód. W styczniu doszło do całkowitego rozłamu między zarządem Rennes a Grønbækiem, było to wypożyczenie do Southampton i Premier League – na ławkę rezerwowych. Do lata może się to zmienić.
Media kibicowskie Coeur Marseillais zauważyły, że Marsylia i Roberto de Zerbi wykazują duże zainteresowanie Grønbækiem. Southampton ma opcję wykupienia Duńczyka za 15,5 miliona euro, ale dla 23-latka pobyt kosztował go miejsce w drużynie narodowej.
Marsylia ma już w składzie Duńczyka Pierre’a-Emile’a Hojbjerga, gdzie były gracz Tottenhamu od razu dał się poznać jako jeden z najlepszych defensywnych pomocników w Ligue 1, więc szlak otworzył się przed duńskimi graczami – i Grønbæk.
Marsylia musi być uważana za francuskiego giganta i arcyrywala PSG, ale zbyt często pakuje się w gigantyczne problemy, gdzie trenerzy są zmieniani w szybkim tempie. Wydaje się, że Roberto de Zerbi „przeżywa” swój pierwszy sezon jako trener Marsylii i jest na drugim miejscu w Ligue 1, będąc na dobrej drodze do poprowadzenia klubu z powrotem do Ligi Mistrzów.
Brzmi to jak bardzo ekscytujący kolejny cel dla byłego gracza Bodø/Glimt.