Kapitan Dortmundu nie rozumie, co się stało przeciwko Bodø/Glimt

0
2

Do tej pory wielkie kluby powinny już się tego nauczyć. W ostatnich latach europejskie kluby uważają Bodø/Glimt za etap transportowy. Mimo że trener i zawodnicy przed meczem z „klubem z Bieguna Północnego” mówią, że to będzie trudny mecz, okazuje się, że Glimt daje więcej niż „trudny mecz”. Zawodnicy Borussii Dortmund mieli wygrać mecz z elitarnym klubem ligowym, ale okazało się, że „efektowna” gra nie ma sensu przeciwko Glimt.

Dortmund doświadczył żółtej hordy z północy, gdy kibice Bodø/Glimt „przejęli” halę piłkarską i transmisję telewizyjną z meczu Mistrzostw Świata Norwegii we wtorek. W środę to dumny klub piłkarski Dortmundu miał zostać wyeliminowany. Po meczu kapitan Dortmundu, Nico Schlotterbeck, ostro zaatakował własnych zawodników.

Dortmund zdominował pierwszą połowę i objął prowadzenie 1-0, ale nie zdołał go powiększyć i stracił wyrównującą bramkę tuż przed przerwą. Druga połowa potoczyła się podobnie, gdy szybko zdobył gola dla Dortmundu, zanim Jens Petter Hauge wyrównał w 75. minucie meczu. Na koniec Glimt byli bliżej zdobycia zwycięskiej bramki niż Borussia Dortmund, a kapitan Nico Schlotterbeck był wyraźnie sfrustrowany po meczu.

-Powiedziałem to w przerwie. Po objęciu prowadzenia 1-0 zaczęliśmy grać bardzo niechlujnie, z bardzo złymi pierwszymi kontaktami. Każdy grał po swojemu. Zawodnicy, którzy wchodzili, tracili każdą piłkę. Trzeba „zabić grę”, a my tego nie zrobiliśmy. Zamiast zapewnić sobie zwycięstwo, Dortmund utknął w efektownej piłce nożnej, a to po prostu nie wystarczyło. Możemy przejść do 13 punktów, ale myślę, że niektórzy zawodnicy nie zdawali sobie sprawy, jak to ważne. Dlatego to nie tylko gorzkie, ale po prostu bardzo słabe, kapitan Dortmundu strzela do DAZN.

Czego Schotterbeck nie zauważa, to fakt, że Bodø/Glimt Kjetila Knutsena i kibice po prostu odmawiają poddania się, z energią, której nie da się „zabić”. Dortmund powinien być wdzięczny, że zdobył punkt u siebie.

Brak postów do wyświetlenia