Lamine Yamal cel, który daje Barcelonie miliardowe przychody

0
3

Barcelona wygrała sezon La Liga 2024/2025 po wczorajszym zwycięstwie nad Espanyolem. – Wraz z sukcesem do bram stadionu, który wkrótce zostanie odrestaurowany i rozbudowany, napływają duże pieniądze.

Barcelona, która cztery lata temu była zadłużona na 1,46 mld euro, w ostatnich latach zdołała osiągnąć zysk i spłacić ogromne zadłużenie. – Stan na ostatni raport jest taki, że Barcelona ma ujemną wartość netto w wysokości 451 milionów euro – to straszna spuścizna po latach marnotrawstwa i niewyobrażalnych pensji, zwłaszcza Lionel Messi, który zarobił 90 milionów euro i w znacznym stopniu przyczynił się do deficytu rok po roku. – Dług Barcelony wynosi prawie 390 mln euro w pensjach zawodników, ponad 670 mln euro winnych bankom.

Jest to zrozumiałe dla wszystkich, z wyjątkiem tych, którzy zarządzają Barceloną, że La Liga ma ścisły limit wynagrodzeń dla klubu.

Czytaj na Sporten: Ole Gunnar Solskjaer i Newcastle dowiedzieli się, jakiej ceny żąda Atlético Madryt za Alexandra Sørlotha

La Liga płaci część przychodów telewizyjnych klubom na podstawie jednego procenta, dlatego nie wiemy dokładnie, co to przynosi, z doświadczenia jest to od 60 do 90 milionów euro, ale nie są jedynymi, którzy są uwzględnieni teraz, gdy złoto La Liga jest faktem.

Baracelona ma honorarium za sukces, a większość jej sponsorów płaci więcej za złoto La Liga, tylko samo Nike zwiększa swój transfer o 20 milionów euro. Zwycięstwo oznacza również, że przedsprzedaż miejsca na trybunach dla VIP-ów nastąpi wcześniej niż pierwotnie planowano, a nawet przed upływem terminu uchwalenia budżetu na przyszły rok. Zwycięstwo oznacza oczywiście, że Barcelona kwalifikuje się do Ligi Mistrzów dzięki dochodzom, które się z tym wiążą.

Widać to w komentarzu Joana Laporty, który ma w sobie dużo zgryźliwości, gdy rozmawia z mediami po wczorajszym meczu.

„Przeciwko wszystkiemu i wszystkim” – piłkarze Barcelony i prezydent Joan Laporta reagują na triumf w La Liga

Barcelona została potwierdzona jako mistrz La Liga w czwartek po zwycięstwie 2-0 nad Espanyolem, które dało jej niepodważalną przewagę nad Realem Madryt na dwa mecze przed końcem. To zwieńczenie fantastycznego sezonu dla Katalończyków, którzy zdobyli krajową potrójną koronę, mimo że wielu spisywało ich na straty latem 2023 roku.

Przeczytaj: Bruce Springsteen stawia prezydenta USA Donalda Trumpa na swoim miejscu podczas koncertu w Manchesterze

Joan Laporta odpowiada na krytykę
Oczywiście po meczu w szatni odbyło się wielkie świętowanie. A kto im przewodził? Joan Laporta. Według Diario AS, prezydent Barcelony musiał zostać odsunięty od imprezy, aby podzielić się swoimi przemyśleniami na temat sukcesu Barça One:

„Miałem zaszczyt świętować z zawodnikami. Była maksymalna euforia – zawodnicy, którzy się znają, drużyna, która muzykę ma we krwi, zawsze tam tańczą i żyją bez kompleksów. Sprawili, że Barcelona się w nich zakochała, a nie jest to łatwe. Symbioza, która sprawia, że wszyscy jesteśmy podekscytowani. Na nowo odkryliśmy radość i dumę. Trener, który fantastycznie ich prowadził, co jest jednym z kluczy do ich sukcesu. Historyczny sezon”.

„Wygraliśmy mistrzostwo ligi przeciwko wszystkim i wszystkim. Próbowali nas zdestabilizować jak nigdy dotąd, postawić nam tysiąc przeszkód na naszej drodze. To mistrzostwo dla kibiców culés, którzy nas wspierali i wierzyli, że utrzymamy stabilność instytucjonalną. Zdobyliśmy trzy tytuły dzięki specjalistycznej wiedzy”.

Lamine Yamal docenia znaczenie zwycięstwa
Lamine Yamal był zwycięzcą meczu dla Barcelony na stadionie RCDE z jednym golem i jedną asystą. Rozmawiał również z mediami o zostaniu mistrzem ligi, według MD:

„Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Na samym końcu zawsze jest trochę wątpliwości, prawda? To jest coś bardzo ważnego dla klubu i udało nam się to osiągnąć.

Raphinha: „To dopiero początek”
Raphinha miał spokojny wieczór przeciwko Espanyolowi, co sam przyznał w komentarzu dla mediów (via MD). Podkreślił również, że sukces Barcelony w tym sezonie to dopiero początek:

„Indywidualnie to był jeden z moich najgorszych meczów w tym sezonie. To moje drugie mistrzostwo ligi i mam nadzieję, że uda mi się wygrać jeszcze wiele innych. Musimy skupić się na sobie. Jeśli wykonujemy swoją pracę i nie patrzymy na innych, możliwości się zwiększają. Nie musieliśmy patrzeć na Real Madryt. Wiedzieliśmy, że mieliśmy słabą pierwszą połowę, ale w drugiej byliśmy lepsi.

„Nie zamierzam na tym poprzestać. Z tą koszulką w Hiszpanii wygrałem wszystko, co możliwe, a teraz musimy celować w Ligę Mistrzów – marzenie klubu, a nie tylko zawodników i sztabu. W tym sezonie byliśmy blisko, ale w przyszłym damy z siebie wszystko”.

Fermin Lopez o świętowaniu
Fermin Lopez strzelił drugiego gola, który zapewnił mu tytuł mistrzowski, a także odniósł się do sytuacji związanej ze świętowaniem na boisku, która była bardziej stonowana w porównaniu do tego sprzed dwóch lat (MD):

„Osiągnęliśmy cel, ciężko na to pracowaliśmy i myślę, że na to zasłużyliśmy. Dziś przeważa nad bramką, która została anulowana w meczu z Realem Madryt. Rozumiem, co stało się ostatnim razem, ale nikogo nie skrzywdziliśmy. Nie okazujemy braku szacunku – zdobyliśmy mistrzostwo i niewiele świętowaliśmy”.


Brak postów do wyświetlenia