Były ekspert Sky Sports, Richard Keys, wciąż uważa, że mimo zwycięstwa w Lidze Europy w czwartek z Rangersami na Old Trafford, w Manchesterze United brakuje Rubena Amorima, który teraz robi wszystko, co w jego mocy, aby zostać zwolnionym.
Jego teoria spowodowała, że wielu kibiców Manchesteru United zareagowało, przekonanych, że się myli, podczas gdy inni wciąż twierdzą, że wystarczy spojrzeć na mowę ciała i blady kolor twarzy, aby zrozumieć, że to człowiek cierpi.
Drużyna Manchesteru United, zajmująca 13. miejsce w Premier League, pojedzie w niedzielę na Craven Cottage, aby zmierzyć się z Fulham.
Na początku tego tygodnia Richard Keys podzielił się swoją dziwaczną teorią spiskową na temat szefa United, Amorima. Keys stwierdził, że niedawny komentarz Amorima, w którym twierdził, że jego drużyna United była najgorsza w historii klubu, w połączeniu z ostatnią formą, dowodzi, że portugalski menedżer próbował zostać zwolniony zaledwie kilka miesięcy po dołączeniu do United.
Ale pomimo sprzeciwu, Keys rozwija swoją szaloną teorię i podzielił się dalszymi szczegółami na temat tego, dlaczego Amorim ma nadzieję zostać zwolniony.
Chociaż Amorim przeprosił za swoje komentarze po porażce 1:3 w Premier League z Brighton, Keys jest przekonany, że 39-latek jest zdesperowany, aby opuścić United, mimo że dołączył dopiero w listopadzie.
A jeśli United zdecyduje się rozstać z Amorimem, ekspert uważa, że wie dokładnie, kogo klub sprowadzi, aby go zastąpić: „Najlepiej poinformowany zgadnij, że wróci do United. Chcieli Amorima, ale nie 3-4-3. Musiałem kopnąć ETH i zaakceptować to.
„Amorim tracił graczy, kiedy nazywał ich g***ami. On chce się wydostać. Taniej jest go zastąpić, niż wydawać miliard funtów na zawodników, którzy grają jego systemem.
— On idzie. Król PR Gareth Southgate przejmuje stery. Zobaczmy.
Przed meczem Ligi Europy z Rangersami w tym tygodniu, Amorim przyznał, że żałuje swoich poprzednich komentarzy i że pochodziły one z miejsca samokrytyki i że nie atakował swoich graczy.
„Przede wszystkim chcę porozmawiać o tym, że [jego komentarz] mówiłem bardziej za siebie niż za moich zawodników, ponieważ musisz znaleźć trenera, który zaczyna pracę i przegrywa siedem meczów w pierwszych dziesiątkach. Więc to jest bardziej dla mnie, mówiłem więcej o sobie niż o zawodnikach” – powiedział Amorim w środę.
„Czasami naprawdę trudno jest ukryć frustrację na kilka chwil. Ale dobrą rzeczą jest to, że powiedziałem te same rzeczy w inny sposób w szatni pięć minut wcześniej. Reakcja była więc całkiem normalna, ponieważ jestem bardzo szczery w stosunku do moich graczy.
„Jestem młodym chłopakiem i czasami mogę popełniać błędy. Dlatego nie lubię rozmawiać po meczu. Musiałem porozmawiać i może to był błąd. A potem staję się bardziej nerwowy i idę na konferencję naprawdę zdenerwowany. A potem mówisz rzeczy, których nie powinieneś mówić.