Według doniesień, właściciel Chelsea, Todd Boehly, był zaangażowany w tajne rozmowy z Manchesterem United i Newcastle.
Amerykański miliarder, który latem zastąpił Romana Abramowicza na Stamford Bridge, odkąd przybył do zachodniego Londynu, wydał na graczy ponad 600 milionów funtów!
We wrześniu zastąpił głównego trenera, Thomasa Tuchela Grahamem Potterem i dokonał różnych zmian za kulisami, jednocześnie przekształcając klub na boisku, jak i poza nim.
Według plotek, Boehly zasiadł do prywatnych rozmów z dyrektorem generalnym United, Richardem Arnoldem i Amandą Staveley z Newcastle.
Trio zebrało się przed szerszym zgromadzeniem akcjonariuszy wszystkich 20 klubów Premier League. Spekuluje się, że dyskutowali nad zbliżającą się batalią prawną Manchesteru City z Premier League w sprawie zarzutów o oszustwo.
MC utrzymuje swoją niewinność, jednak zostało oskarżone o łamanie zasad finansowych przez Premier League, która wystawiła im 115 zarzutów obejmujących okres 14 lat, a menedżer Pep Guardiola ostrzegł rywalizujące kluby, aby „były ostrożne”.
– Jest wiele klubów, które można oskarżyć – powiedział Guardiola. Nie wiem, co się stanie, ale to, co nam zrobili, oznacza, że muszą uważać cały czas – szczególnie w przyszłości.
„Oczywiście podejrzewam, że to [zarzuty za domniemane naruszenia zasad finansowych Premier League] było napędzane przez inne kluby. Nie wiem dlaczego. Jeśli chcecie wiedzieć, musicie udać się do wszystkich dyrektorów naczelnych i zapytać ich, o co chodzi.”
Tymczasem Boehly, odkąd przybył do Chelsea, jest zamieszany w wiele gaf – podobno chciał, aby The Blues zagrali niemożliwą formacją 4-4-3.
Wspominał również o tym, że na początku sezonu pragnie wprowadzić mecz All-Star w stylu amerykańskim, w którym gracze z północy Anglii zmierzą się z drużyną z południa.