Oscary wyciągają wnioski z zeszłorocznego skandalu z udziałem Willa Smitha, który spoliczkował Chrisa Rocka na scenie podczas transmisji na żywo. Akademia próbuje przewidzieć każde zdarzenie, które może wystąpić i tworzy zespół ds. komunikacji kryzysowej, aby uniknąć kolejnej wpadki.
Cały świat mówił o tym, jak podczas transmisji na żywo zeszłorocznej gali rozdania Oscarów Will Smith nagle wstał, wszedł na scenę i spoliczkował Chrisa Rocka za żart o jego żonie. Chodziło o żart o fryzurze Jady Pinkett Smith, którą ma w wyniku choroby, o czym Rock nie widział. Will Smith tego samego wieczoru wygrał Oscara za rolę pierwszoplanową filmie „King Richard: zwycięska rodzina” i próbował przeprosić ze sceny za swoje zachowanie. Choć później również przeprosił ponownie, przyznał się do błędu i złożył rezygnację z członkostwa w akademii, Oscary zakazały mu wstępu na jakiekolwiek wydarzenie przez nich organizowane, w tym na Oscary, na okres 10 lat.
Rok po opisywanych wydarzeniach Oscary robią, co mogą, by uniknąć kontrowersyjnych sytuacji. Zostało to ujawnione przez dyrektora wykonawczego AMPAS, Billa Kramera: „Z powodu zeszłego roku otworzyliśmy nasze umysły na wiele rzeczy, które mogą się wydarzyć podczas rozdania Oscarów. Te plany kryzysowe – zespoły komunikacji kryzysowej i struktury, które mamy na miejscu – pozwalają nam powiedzieć, kto jest grupą, którą musimy bardzo szybko zebrać, w jaki sposób wszyscy mamy się spotykać, co rozwiązać, co powiedzieć, jakie oświadczeni wydać. Oczywiście, w zależności od szczegółów kryzysu – i miejmy nadzieję, że nic się nie wydarzy i nigdy nie będziemy musieli z nich korzystać – mamy już gotowe ramy, które możemy modyfikować” – powiedział Kramer.
W tym roku Oscary poprowadzi Jimmy Kammel. Kramer przyznał, że mają pełne zaufanie do Jimmy’ego Kimmela. Prezenter był gospodarzem Oscarów, kiedy Warren Beatty i Faye Dunaway popełnili błąd i jako zwycięzcę w kategorii „Najlepszy film”” odczytali „La La Land” zamiast „Moonlight”.
„Dlatego chcesz kogoś takiego jak Jimmy na scenie, przyzwyczajonego do obsługi telewizji na żywo: sprawy nie zawsze idą zgodnie z planem. To gospodarz, który naprawdę potrafi obracać się i zarządzać tymi chwilami” – podsumował Kramer.