„Barbie” to zdecydowanie najgorętsza z dotychczasowych tegorocznych premier. Sprzedaż biletów na seans filmu nie ustaje. Na popularności zyskuje też ścieżka dźwiękowa z produkcji. Piosenka „I’m Just Ken” Ryana Goslinga tylko w dniu premiery uzyskała prawie milion wyświetleń na Spotify. To najlepsze otwarcie w karierze aktora na tej platformie.
„Barbie” to osadzona w świecie i stylistyce lalki Barbie opowieść, w której Barbie dowiaduje się o istnieniu prawdziwego świata poza Barbieland. Świecie zdecydowanie mniej różowym, świecie po prostu prawdziwym, który Barbie musi poznać, aby dowiedzieć się, co jest wżyciu ważne. To satyra o naszej współczesności i skrajnościach ideologicznych, w jakie coraz częściej świat popada, wykorzystując je w inny sposób, niż ich twórcy mieli na myśli.
Ryan Gosling to odtwórca roli Kena w „Barbie”. Życie jego postaci ma sens tylko wtedy, gdy patrzy na niego Barbie i jest całkowicie podporządkowane pod jej osobę. Pewnego dnia Ken dowie się, że wcale tak nie musi być. Odkryje, że jego życie jest równie dużo warte, co istnienie Barbie i może on być od niej niezależny. Do czego odkrycia Barbie i Kena ich doprowadzą? Tego dowiecie się ogladając „Barbie”, która jest dostępna w polskich kina od 21 lipca. Niech przedsmakiem tego seansu będzie piosenka Ryana Goslinga z filmu o nazwie „I’m Just Ken”, w której aktor śpiewa o życiu w cieniu Barbie i potrzebie zauważenia, że on również jest pełnoprawną istotą. Utwór stał się tak wielkim hitem, że tylko w dniu premiery na Spotify został odtworzony prawie milion razy, zapewniając Goslingowi jego najlepsze w karierze otwarcie na platformie. Równie dobrze radzi sobie cała ścieżka z filmu, którą odtworzono na Spotify już ponad 300 mln razy. Przypomnijmy, że aktor potrafi śpiewać i grać na gitarze oraz ma własny zespół Dead Man’s Bones
Zobacz poniżej fragment teledysku i piosenki „I’m Just Ken”. Całość piosenki możecie posłuchać m.in. na Spotify, a całość teledysku w kinach, oglądając „Barbie”.
CZYTAJ: Iga Świątek i Hubert Hurkacz potwierdzili doniesienia!
CZYTAJ: Ostatni rekord najlepszego pływaka w historii, Michaela Phelpsa, pobity!