Sąd w stanie Nowy Meksyk odrzucił wniosek aktora Aleca Baldwina o oddalenie pozwu cywilnego złożonego przez członków ekipy filmu „Rust”. Przypomnijmy, że na planie produkcji zmarła operatorka Halyn Hutchins po tym, jak Baldwin przypadkowo postrzelił kobietę z pistoletu będącego rekwizytem w kręconej scenie.
Według lokalnych mediów sędzia Bryan Biedscheid odrzucił wniosek Baldwina o oddalenie pozwu cywilnego złożonego przez Rossa Addiego, Dorana Curtina i Reese’a Price’a. Według licznych raportów wysuwana jest teza, że aktor, który był też producentem filmu, ograniczył się pod względem bezpieczeństwa i zagroził integralności obsady.
W odpowiedzi na decyzję sędziego Robert Schwartz, prawnik reprezentujący słynnego aktora, stwierdził, że pozew naraził Baldwina na ryzyko samooskarżenia. Co więcej, może ujawnić dowody, które prokuratorzy mogą wykorzystać, jeśli zdecydują się ponownie wnieść przeciwko niemu zarzuty karne w związku ze śmiercią Hutchins.
20 kwietnia 2023 roku Baldwin, który konsekwentnie utrzymywał, że nigdy nie pociągał za spust w posiadanym pistolecie rekwizytowym, został uniewinniony od mimowolnego nieumyślnego spowodowania śmierci. Jednak 15 sierpnia nowy raport kryminalistyczny przedłożony przez eksperta od broni ustalił, że spust musiał zostać pociągnięty wystarczająco długo, aby aktywować broń. To daje możliwość postawienia nowych zarzutów przeciwko Alecowi Baldwinowi. Tym bardziej że dokumenty wskazują, że w jednak musiał pociągnąć za spust. Prokuratorzy wcześniej stwierdzili, że jeśli okaże się, że broń działa prawidłowo, Baldwin zostanie ponownie oskarżony. Niemniej jednak, do tej pory nie postawiono mu żadnych nowych zarzutów karnych.
CZYTAJ: Nie uwierzysz ile kalorii dziennie je legendarna modelka Heidi Klum!
CZYTAJ: Serena Williams i jej mąż Alexis Ohanian powitali na świecie drugie dziecko