Po krótkiej podróży piłkarskiej ze Strømsgodset, do Celticu, a następnie Vålerenga, New York City FC, Standard Liege i pobytu gościnnego w Club Brugge, Ronny Deila wsiadł w długodystansowy lot do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Okej, pomyśleliśmy, mała boczna droga, zanim wróci do większych zadań. Niecałe pół roku później pustynna przygoda dobiegła końca. Teraz Deila wraca do MLS jako trener Atlanty United w otoczeniu, które uwielbia norweski trener i showman.
Atlanta United pozyskała Deilę w grudniu. Zarząd klubu i „cały” Nowy Jork pamiętają energicznego Norwega, który robił pompki z gołym torsem po tym, jak poprowadził New York City FC do zwycięstwa w MLS Cup w 2021 roku. Pep Guardiola zobaczył, co osiągnął siostrzany klub Manchesteru City z Deilą na czele i powiedział, że jest pod ogromnym wrażeniem.
Deila swoje pierwsze mecze w MLS jako trener Atlanty ma już za sobą, remisując z FC Cincinnatti i przegrywając w sobotę z Charlotte.
Z perspektywy pięciu największych lig Europy, MLS może wydawać się nieco mało znacząca, ale liga amerykańska naprawdę się rozkręciła w ciągu ostatnich pięciu lat. Zainteresowanie piłką nożną w Atlancie jest ogromne. Nawet Celtic Park będzie miał problem ze stworzeniem takiej atmosfery.
9 marca Ronny Deila zatrzyma Jürgena Kloppa i New York RB Red Bulla, 17 marca powita Messiego, Busquetsa, Suareza, Albę i ekipę Interu Miami.
Ronny Deila jest w samym środku akcji.