W szwajcarskich Alpach, w miejscowości St Moritz, świętowano 175. rocznicę powstania pierwszej kolei w Szwajcarii. Krajowy przemysł kolejowy z tej okazji uruchomił najdłuższy na świecie pociąg pasażerski mający 100 wagonów, 2990 ton i dokładnie 1906 metrów długości.
Pociąg utworzony z 25 nowych pociągów elektrycznych „Capricorn” przebył spektakularną, spiralną trasę Albula/Bernina, wpisaną na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO i pokonał prawie 25 kilometrów z Predy do Alvaneu w mniej niż 45 minut. Trasa, którą od 1930 r. pokonywał światowej sławy Glacier Express, objęła spektakularny wiadukt Landwasser i niezwykłe spirale, które zapewniły tej linii międzynarodowy status dziedzictwa. Podczas tej drogi pociąg zjechał z 1788 metrów nad poziomem morza do 999,3 metrów.
Próba pobicia rekordu została zorganizowana przez Rhaetische Bahn (Rhaetische Bahn lub RhB), wspieraną przez szwajcarskiego konstruktora pociągów Stadlera. W przeciwieństwie do większości szwajcarskich i europejskich kolei, które używają „standardowego” rozstawu szyn o szerokości 1,435 metra (4 stopy 8,5 cala), szyny RhB są oddalone od siebie o zaledwie jeden metr. Biorąc pod uwagę, że trasa pnie się przez notorycznie ciasne zakręty, strome wzniesienia, 22 tunele i 48 mostów nad głębokimi dolinami możemy zobaczyć, że stanowiło to oczywiste wyzwanie. Dotychczasowi posiadacze najdłuższego na świecie rekordu pociągów pasażerskich – Belgia, a wcześniej Holandia – korzystali na swoją korzyść z normalnotorowych kolei przez płaskie krajobrazy.
Wstępny przejazd testowy zakończył się niepowodzeniem jeszcze zanim pociąg ruszył, ponieważ okazało się, że system hamowania awaryjnego nie może zostać aktywowany, a siedmiu maszynistów nie jest w w stanie komunikować się ze sobą przez radio lub telefon komórkowy w tunelach. Zamiast tego, skorzystano z tymczasowego polowego systemu telefonicznego utworzonego przez szwajcarską organizację ochrony ludności w celu utrzymania łączności, gdy pociąg jechał z prędkością do 35 km/h przez niezliczone tunele i głębokie doliny.
Specjalnie zmodyfikowane oprogramowanie i interkom między siedmioma maszynistami pozwoliły 25 pociągom na harmonijną pracę. Wszelkie rozbieżności w przyspieszaniu lub zwalnianiu podczas podróży wywierałyby niedopuszczalnie duże siły na tory i źródła zasilania, stwarzając poważny problem z bezpieczeństwem.
Pociąg przewoził 150 osób, a około 3000 osób oglądało podróż na ogromnym ekranie ustawionym w pobliżu Bergun, w połowie historycznej podróży. Inni ustawili się wzdłuż górskich dróg i ścieżek, wiwatując, gdy gigantyczny pociąg powoli wił się między jesiennymi drzewami.
Szwajcarskie media nadawały zdjęcia lotnicze pokazujące pociąg na kilku poziomach jednocześnie, z przodem wychodzącym z jednego tunelu, podczas gdy wagony z tyłu przejeżdżały przez inne.
Droga do różnych punktów widokowych była zamknięta dla ruchu, ale wielu wędrowało lub jeździło rowerem po zboczu góry, szukając najlepszego widoku. Kiedy pociąg zjeżdżał z jednego zbocza góry, stado ludzi na rowerach próbowało podążać za nim równoległą ścieżką.
Trzymając w ręku dyplom Rekordu Guinnessa, szef RhB Renato Fasciati powiedział dziennikarzom, że istniały poważne wyzwania, aby zapewnić bezpieczną podróż tak długiemu pociągowi. Siedmiu maszynistów i 21 techników na pokładzie musiało upewnić się, że „wszystkie 25 pociągów robi to samo, przyspieszając i hamując” w tym samym czasie i wszyscy byli „prowadzeni przez pierwszego… maszynistę”.
Niewiele krajów ma tak gęstą sieć kolejową jak Szwajcaria, która słynie z punktualnych pociągów!