Najlepsza polska tenisistka nie będzie już królową tenisa. Iga Świątek przegrała dzisiaj mecz czwartej rundy US Open i straciła przez to prowadzenie w światowym rankingu.
W ostatnich latach Iga Świątek wyniosła swój tenis na wyżyny. Osiągnęła coś, co nie udało się do tej pory Polakom w tenisie w singlu. Wygrała wielkie szlemy i została liderką światowego rankingu kobiet. Niestety dziś Polka straciła fotel liderki rankingu, ponieważ przegrała w czwartej rundzie US Open, gdzie przed rokiem wygrała.
Tenis ma to do siebie, że zdobyte w danym sezonie punkty trzeba w kolejnym roku obronić, aby nie zostały odebrane. Rozpoczynając tegoroczny US Open, Iga Świątek miała więc do obrony aż 2 tysiące punktów, ponieważ Polka wygrała przed rokiem tej turniej. Choć apetyt na sukces był ogromny, Świątek musiała tym razem uznać wyższość rywalki. Polka nie obroni tytułu na US Open, ponieważ przegrała z Jeleną Ostapenko w czwartej rundzie imprezy. Polka straci przez to też prowadzenie w rankingu WTA. Nową liderką rankingu zostanie Aryna Sabalenka.
Świątek była liderką rankingu WTA od 4 kwietnia 2022 roku. To daje wynik 525 dni, czyli 75 tygodni, co z kolei daje jej 10. miejsce w klasyfikacji wczech czasów, jeśli chodzi o rekord w ilości tygodni spędzonych na szczycie rankingu. Tenisistką, która najdłużej była na czele – przez 377 tygodni – pozostaje Niemka Steffi Graf.
Świątek w US Open broniła 2 tys. punktów rankingowych. Sabalenka znacznie mniej – 780. Białorusinka już jest w 1/8 finału i w następny poniedziałek oficjalnie wyprzedzi Świątek w rankingu o co najmniej 11 punktów. Każda kolejna wygrana Sabalenki w US Open będzie oznaczała zdobycie większej ilości punktów, a co za tym idzie, większy zapas punktowy nad Świątek.
Po US Open pozostają jeszcze ok. 2 miesiące gry. Świątek ma więc sporą szansę odrobienia straty i powrotu na fotel liderki rankingu WTA jeszcze w tym sezonie.
CZYTAJ: Brighton wypożyczył napastnika Hiszpanii z Barcelony w Deadline Day
CZYTAJ: Manchester United podpisze kontrakt z pomocnikiem Fiorentiny