Wiedzieliście, że dzień po Walentynkach obchodzimy Dzień Singla? Tak, w kalendarzu świąt nietypowych 15 lutego wypada Dzień Świadomości Singli. Święto ma zapobiegać izolacji społecznej singli i przypominać, że należy kochać siebie niezależnie od tego, czy jest się w związku.
Dla jednych Dzień Singla to antyteza Walentynek i manifest przeciwko świętu zakochanych. Dla drugich to idealna okazja do celebracji swojego statusu, a dla tych, co są świeżo po rozstaniu, oficjalne otwarcie nowego rozdziału w życiu. Dla pomysłodawców święta, Dzień Singla to przede wszystkim zaproszenie do zaprzestania społecznej izolacji singli i przypomnienie, że należy kochać siebie i dbać o siebie niezależnie od tego, czy jest się w związku.
Dzień Świadomości Singli, bo taka jest pełna nazwa tego święta, narodził się w 2001 roku, kiedy Dustin Barns razem ze swoimi przyjaciółmi założył grupę, która zamiast użalać się nad byciem singlem, miała wykorzystać jeden dzień na świętowanie bycia singlem. Studenci wraz ze swoimi samotnymi przyjaciółmi zaczęli organizować przyjęcia i świętować ten dzień, wręczając sobie nawzajem prezenty.
Dzień Świadomości Singli stał się tak popularny, że w 2015 roku został objęty prawami autorskimi i oficjalnie uznany za Dzień Świadomości Singli i co roku obchodzony jest 15 lutego. Od tego czasu ludzie w każdym wieku i na całym świecie zaczęli chętniej celebrować ten dzień, wychodząc z założenia, że żaden związek nie jest potrzebny, aby cieszyć się miłością. Można i trzeba kochać siebie stale. Można być swoją własną walentynką. W końcu tylko ze sobą jesteśmy non-stop i relacja z samym sobą jest jedyną daną nam zawsze. Miłość ma wiele twarzy i form. Można się nią dzielić ze swoją rodziną i przyjaciółmi i świętować z nimi.
Mówi się, że Dustin Barns spotkał swoją bratnią duszę i późniejszą żonę właśnie na imprezie z okazji Dnia Świadomości Singli.