Sylvester Stallone podzielił się na swoich profilach społcznościowych pomysłami na realizację filmu „Rocky VII”. Produkcja jednak nie powstanie. Stallone twierdzi, że pewne osoby w tym przeszkadzają.
Fani przygód Rocky’ego Balboa o mały włos nie dostali palpitacji serca, kiedy 20 lutego Sylvester Stallone podzielił się na swoich profilach społecznościowych pomysłami na film „Rocky VII”. Aktor szybko ostudził ekscytację, ponieważ pod zdjęciem z notatkami odnośnie do produkcji napisał, że film nigdy nie powstanie. Dlaczego?
Aktor opatrzył powyższe zdjęcia wpisem: „To był początek z fragmentu scenariusza „Rocky’ego 7″. Niestety, przez pewne osoby nigdy nie dojdzie do realizacji filmu. Jest to jednak coś, czym chcę się podzielić z najbardziej zagorzałymi fanami. Nigdy się nie poddawajcie”.
Wygląda na to, że Sylvester Stallone już nigdy nie wróci do roli Rocky’ego z powodu konfliktu z producentem i właścicielem praw do serii, Irwinem Winklerem. W zeszłym roku Sylvester Stallone, który jest odtwórcą i autorem postaci Rocky’ego, opublikował na Instagramie obraz portretujący Irwina Winklera jako węża z ludzką głową i opatrzył go komentarzem sugerującym, że nie ma praw do swojego dzieła: – „Bardzo pochlebny portret Wielkiego producenta „Rocky’ego” i „Creeda”, Irwina Winklera, autorstwa jednego z największych artystów w naszym kraju… Po tym, jak Irwin kontrolował „Rocky’ego” przez 47 lat (a teraz również „Creeda”), chciałbym mieć z powrotem choć odrobinę tego, co zostało z moich praw, zanim przekaże to tylko swoim dzieciom. Byłby to chyba sprawiedliwy gest ze strony tego 93-letniego dżentelmena? Ta kwestia zżera mnie od środka, bo chciałbym zostawić moim dzieciom jakiś kawałek Rocky’ego”. – napisał Stallone.
Aż dziw bierze, że Stallone tak nie wiele może w kwestii filmu i postaci, które sam wymyślił i stworzył, zmieniając tym oblicze sportowego kina.