Taylor Swift kontynuuje ponowne nagrywanie swoich pierwszych sześciu albumów w ramach walki o prawa autorskie. Teraz wydała reedycję albumu „Speak Now”. Wydawnictwo wzbudza kontrowersje, ponieważ w nowej wersji albumu Swift zmieniła tekst do utworu „Better than revenge”.
W 2019 roku Taylor Swift rozpoczęła walkę o prawa do swoich pierwszych sześciu albumów, po tym, jak wytwórnia Big Machine Records miała odmówić wykorzystania utworów z tych płyt w dokumencie o artystce. Pomimo długiego i publicznego sporu oraz wielu głosów poparcia dla Swift, artystka nie doszła z wytwórnią do porozumienia. Zakończeniem boju dla Swift było stworzenie nowych nagrań wszystkich utworów z sześciu albumów, korzystając z zachowanych przez nią praw do publikacji, oraz uzyskanie brzmienia gotowego produktu jak najbardziej zbliżonego do oryginału.
W sierpniu 2019 roku Taylor Swift ogłosiła w specjalnym odcinku CBS News Sunday Morning, że nagra ponownie i wyda sześć albumów, aby mieć pełne prawa do nich, tak szybko, jak pozwolił jej na to kontrakt z Big Machine. Nagrywając ponownie, Swift technicznie obejmuje własne utwory jako nowe nagrania, co skutkuje nowymi masterami, których jest w pełni właścicielem, co pozwala jej kontrolować licencjonowanie jej utworów do użytku komercyjnego, znanego jako synchronizacja, poprzez unikanie właścicieli starszych masterów i następnie ich dewaluację.
To właśnie dlatego na rynku ukazała się niedawno odświeżona wersja jej albumu „Speak Now”, a nie nim najbardziej kontrowersyjna piosenka Taylor Swift. Utwór „Better than revenge”. Wydawnictwo znów wzbudziło kontrowersje. Wszystko dlatego, że Taylor Swift podjęła decyzję o zmianie tekstu w tym nagraniu. „Better than revenge” pierwotnie zawierała wersety uważane przez część krytyków za mizoginistyczne i krytykowane za wysyłanie negatywnego przesłania o kobietach. Swift zdecydowała, że teraz jest odpowiedni czas na zmianę tekstu. Spekuluje się, że nie czuła się już komfortowo, śpiewając niektóre wersety.
W wersji piosenki z 2010 roku Swift śpiewa wersety: „Ona jest aktorką, whoa / Jest lepiej znana z rzeczy, które robi na materacu, whoa”. W zaktualizowanym tekście wers brzmi teraz: „Ona jest aktorką, whoa / On był ćmą do płomienia, ona trzymała zapałki”.
Jednak te modyfikacje nie zostały powszechnie przyjęte. Niektórzy krytycy, tacy jak Larisha Paul z magazynu Rolling Stone, uważają, że Swift nie musiał zmieniać oryginalnych wersów. Twierdzą, że zachowanie oryginalnych tekstów byłoby kluczowym momentem w podróży Swift do zrozumienia feminizmu intersekcyjnego.
Możecie posłuchać utworu poniżej.
CZYTAJ: Channing Tatum dołącza do obsady „Deadpool 3”
CZYTAJ: Co się stanie, jeśli na Wimbledonie będzie padać? Instrukcja