W 1972 roku, Kurt Benirschke zaczął zbierać próbki skóry od rzadkich i zagrożonych zwierząt. Nie miał konkretnego planu, co z nimi zrobić, ale jako naukowiec z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego wierzył, że pewnego dnia zostaną opracowane narzędzia, które posłużą do ratowania tych zwierząt. Kilka lat później przeniósł swoją kolekcję do zoo w San Diego i nazwał ją Frozen Zoo.
Benirschke zmarł w 2018 roku, ale jego wysiłek kontynuowany jest po dziś dzień. Aktualnie, stworzone przez naukowca Frozen Zoo, jest największym na świecie kriobankiem zwierząt z próbkami ponad 10500 pojedynczych zwierząt z 1220 gatunków!
Od czasu założenia Frozen Zoo, osiągnięto mnóstwo przede wszystkim w dziedzinie genetyki; począwszy od sklonowania pierwszego zwierzęcia w 1996 roku, czyli owcy o imieniu Dolly. Od 2001 roku sklonowano cztery zagrożone gatunki przy użyciu materiałów z Frozen Zoo: indyjski Gaur, garbaty dziki wół azjatycki; Banteng, południowo-wschodni gatunek bydła; Koń Przewalski i fretka czarnonoga.
Chociaż klonowanie nie jest doskonałe (sklonowany indyjski Gaur przetrwał tylko 48 godzin), jest to przydatne narzędzie do ratowania zagrożonych gatunków, ponieważ może zwiększyć różnorodność genetyczną.
„W gatunkach zwierząt różnorodność genetyczna jest tym, co daje mu odporność, zdolność do odbicia się od naturalnych katastrof, ataków wirusów, ataków chorób. Dzieje się tak dlatego, że jeśli w jednym gatunku występuje więcej różnych rodzajów genetyki, istnieje większa szansa, że niektóre przeżyją” – wyjaśnia Brendon Noble, profesor medycyny regeneracyjnej na University of Westminster w Londynie i prezes zarządu The Frozen Ark – kriobanku zwierząt z siedzibą w Wielkiej Brytanii.
The Frozen Ark została założona w 2004 roku, z podobnymi intencjami do Frozen Zoo, ale z inną strukturą. Organizacja ma więcej próbek niż Frozen Zoo, ale około 90% z nich składa się z DNA, a nie z żywych komórek, które są używane w inny sposób, wobec czego muszą być przechowywane w znacznie niższych temperaturach. Próbki DNA nie mogą być użyte do klonowania zwierząt, ale są niezbędne do uchwycenia genetycznego planu gatunków, które mogą zniknąć.
„Oszczędzając te zasoby, pozwolimy nie tylko obecnym naukowcom, ale także przyszłym pokoleniom naukowców na dokonywanie wszelkiego rodzaju nowych odkryć” – mówi mówi Lisa Yon, profesor nadzwyczajny medycyny ogrodów zoologicznych i dzikich zwierząt na University of Nottingham oraz doradca naukowy Frozen Ark.
„Wiele rzeczy, które chcielibyśmy zrobić, nie są jeszcze dla nas możliwe”, mówi Tullis Matson z Nature’s Safe, brytyjskiego kriobanku, który gromadzi żywe komórki i gamety (plemniki i jaja). Przewiduje, że w ciągu najbliższych 10 do 30 lat możliwe będzie przekształcenie tych komórek w pluripotencjalne komórki macierzyste, które można przeprogramować do produkcji plemników i komórek jajowych. Kiedy będzie to możliwe, embrion może zostać stworzony z plemnika i komórki jajowej, a następnie wszczepiony surogatom z zagrożonego gatunku, ponownie zapewniając bardzo potrzebną różnorodność genetyczną. Technika ta otwiera również perspektywę ożywienia w pełni wymarłych gatunków.
Słyszeliście o „zamrożonych ogrodach zoologicznych? Dzięki temu, zwierzęta, których gatunki zagrożone są wyginięciem, mogą przetrwać kolejne lata!