Po złożeniu trzeciego odwołania od wyroku Amber Heard składa broń. Po latach oskarżeń i kilku procesach sądowych kończy się batalia prawna pomiędzy Amber Heard a Johnnym Deppem. Strony doszły do ugody, na mocy której aktorka musi zapłacić byłemu mężowi milion dolarów.
Byli małżonkowie, osiągnęli ugodę w sprawie roszczeń, które złożyli sobie wzajemnie za zniesławienie w jednym z najbardziej kontrowersyjnych procesów ostatnich latach w Hollywood. Obrona obu stron doszła do porozumienia, więc firma ubezpieczeniowa Amber Heard zapłaci gwiazdorowi Johnny’emu Deppowi milion dolarów za zakończenie rozprawy.
Koniec sześcioletniej wojny
Spór między byłymi małżonkami trwał sześć lat. Prawna batalia aktorów zaczęła się po tym, jak Amber Heard oskarżyła Johnny’ego Deppa o przemoc domową podczas ich małżeństwa.
Wyrok pierwszej rozprawy, która odbyła się w Londynie, opowiedział się po stronie aktorki. Druga rozprawa, głośniejsza, dłuższa i brutalniejsza (byli małżonkowie, przerzucali się oczerniającymi ich opowieściami i nagraniami) zakończyła się pomyślnie dla Deppa.
Początkowo Amber Heard musiała zapłacić Johnny’emu Deppowi 10 milionów dolarów odszkodowania i 5 milionów dolarów więcej, ale później obniżono kwotę do 365 000 dolarów za odszkodowanie karne. Z drugiej strony Johnny Depp został skazany przez to samo jury na zapłacenie australijskiemu wykonawcy 2 milionów dolarów.
Ostatecznie, po zawarciu ugody przez strony, Amber Heard ma zapłacić byłemu mężowi tylko milion dolarów. Co więcej, może otwarcie mówić o sprawie.
Rozżalona Amber Heard
Amber Heard poinformowała o zawarciu ugody za pośrednictwem Instagrama. Aktora przyznała w poście, że straciła nadzieję na sprawiedliwość. Dodała, że Depp wygrał, bo system działa na korzyść popularności i władzy nad rozsądkiem, czy sprawiedliwym procesem.