W ramach swojego projektu poświęconego zdrowiu Poosh Kourtney Kardashain wypuściła właśnie na rynek żelki do pochwowe, które mają poprawić zapach i smak kobiecej pochwy. Gwiazda spotkała się z ostrą krytyką. Zarzuca się jej dezinformacje i wprowadzanie kobiet w kompleksy. O co chodzi?
Kourtney Kardashian wypuściła na rynek żelki dopochwowe, które są de facto probiotykami do pochwy. Lemme Purr mają na celu poprawę zapachu i smaku pochwy, a co za tym idzie, jak twierdzi Kardashian, polepszenie stanu zdrowia pochwy i kobiecego samopoczucia.
Żelki dopochwowe Kourtney Kardashian to witaminy do żucia, które mają konsystencję i smak podobny do cukierków i występują w różnych smakach, kolorach i kształtach. Zawierają stabilne formy Bacillus coagulans SNZ 1969 i witaminę C, aby zapobiegać infekcjom dróg moczowych spowodowanym bakteryjnym zapaleniem pochwy. Dla smaku wzbogacone są ekstraktem z ananasa.
Za wypuszczenie żelek do higieny intymnej Kourtney Kardashian zebrała tyle samo pochwał co uwag. Gwiazda chwalona jest za chęć zwrócenia uwagi na konieczność dbania o kobiecą strefę intymną. Kardashian została jednak bardzo skrytykowana za szerze dezinformacji. W sprawie wypowiada się ginekolog Carolyn Moyers.
– Podoba mi się, że zwracamy uwagę na zdrowie pochwy, ale pomysł, że twoja pochwa jest brudna i musi pachnieć jak kwiat lub smakować jak piekarnia, jest absurdalny. W rzeczywistości pochwa oczyszcza się sama. To (produkt Kardashian) zniekształca obraz naszego ciała i sprawia, że kobiety czują, że coś jest z nimi nie tak; utrwala przekonanie, że jesteśmy zepsute i musimy naprawić nasze ciała, aby były atrakcyjne. – powiedziała Moyers.
Co myślicie o nowym produkcie od Kourtney Kardashian?