Książę William odwiedził Polskę. Następca tronu Wielkiej Brytanii nie zapowiadał wcześniej swojej wizyty. Podczas dwudniowego pobytu w Polsce Książę William spotkał się m.in. z brytyjskimi żołnierzami, prezydentem Warszawy, ukraińskimi uchodźcami i prezydentem Dudą. Rozmawiał bezpośrednio z kilkoma setkami obywateli.
To była pierwsza w tym roku międzynarodowa wizyta księcia Williama i druga w roli bezpośredniego następcy tronu. Książę William przyleciał do Polski, aby spotkać się ze stacjonującymi w Polsce brytyjskimi żołnierzami i podziękować im za ich służbę w obronie wolności Polski, Wielkiej Brytanii i całej Europy w związku z trwającą wojną na Ukrainie.
Przy okazji wizyty w Polsce książę William odwiedził wraz z ministrem obrony narodowej Mariuszem Błaszczakiem 3. Podkarpacką Brygadę Obrony Terytorialnej i bazę brytyjskich żołnierzy w Rzeszowie. Brytyjski następca tronu rozmawiał z polskimi i brytyjskimi żołnierzami i dziękował im za to, co robią dla swoich krajów. Książę odwiedził również Warszawę, gdzie spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą, a wraz z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim pojechał do ukraińskich uchodźców przybywających w warszawskim punkcie dla uchodźców. Podobnie jak zmarła Elżbieta II i książę Filip, dziadkowie Williama, książę złożył kwiaty przy grobie nieznanego żołnierza.
CZYTAJ: Zaproszenie księcia Harry’ego i Meghan Markle na koronację Karola III
Podczas swojej dwudniowej wizyty w Polsce książę William nie stronił od kontaktów. Rozmawiał z każdym, kto go zaczepił. Sam zainicjował kilkaset krótkich rozmów. W wolnej chwili, również bez zapowiedzi, wybrał się do warszawskiej knajpy Butero, która otwarcie deklaruje, że jest przyjazna osobom LGBT+. Najdroższa pozycja w menu kosztuje 39 zł. Właściciele lokalu nie wiedzieli o tym, że książę William chce ich odwiedzić.
– Nie wiedzieliśmy, że książę William u nas będzie. Została zrobiona rezerwacja na imię Daisy, na urodziny. Chwilę przed jego przyjściem pojawił się ochroniarz z informacją, że to nie są urodziny Daisy. – wspominają właściciele Butero.
Wszyscy byli w takim szoku, że nawet obecni w lokalu klienci dopiero po kilku minutach zorientowali się, że przy stoliku obok siedzi następca tronu Wielkiej Brytanii. Eksperci twierdzą, że była to jasna deklaracja ze strony księcia o tym, co sądzi o środowisku LGBT+ i zachęta dla polskiego rządu do większej otwartości na tę społeczność.