Nie żyje Matthew Perry. Nowe informacje w sprawie nagłej śmierci ikony komedii

0
156
Matthew Perry (fot. oneindia)

Był jednym z tych aktorów, których nie trzeba było przedstawiać. Znał go po prostu każdy. Nie żyje Matthew Perry, ikona komedii, którą świat pokochał za rolę Chandlera w serialu „Przyjaciele”. Perry zmarł w swoim domu 28 października. Do mediów spływają nowe informacje w sprawie nagłej śmierci aktora.

„Przyjaciele” to z całą pewnością jeden z najważniejszych sitcomów w historii telewizji. Psychologowie badali kulturowy wpływ „Przyjaciół” podczas emisji serialu i wyniki mówią same za siebie. Fryzura Jennifer Aniston zyskała przydomek „Rachel” i była kopiowana na całym świecie. Hasło Joey’a „How you doin’?”” stało się popularną częścią zachodniego slangu angielskiego. Zwyczaj Chandlera kończenia niedokończonego zdania sarkazmem miał wpływ na mowę widzów. Niestety już nigdy nie usłyszymy sarkazmu Chandlera, ponieważ odgrywający go Matthew Perry zmarł niespodziewanie 28 października we własnym domu.

Matthew Perry zmarł nagle w swoim domu w dniu 28 października. Aktor został znaleziony nieprzytomny w jacuzzi. Według pierwszych doniesień prasowych na miejscu zdarzenia nie znaleziono nic, co wskazywałoby, że aktor został zamordowany. Nie znaleziono też przy nim żadnych narkotyków. Nieprzytomnego aktora znalazł jego asystent. Pierwsze doniesienia o przyczynie śmierci aktora wskazują na utonięcie.

Oficjalna przyczyna nie jest jednak znana. Na ten moment zakończono sekcję zwłok i zlecono raport toksykologiczny. Jak poinformowano, konieczne są dodatkowe badania. Zlecono dlatego sporządzenie raportu toksykologicznego. Wyniki mają pomóc ustalić, czy może to jakiekolwiek substancje przyczyniły się do śmierci 54-latka. Czas oczekiwania na wyniki takiego badania to kilka tygodni.

CZYTAJ: Poznaliśmy cel zbiórki pieniędzy 32. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy

CZYTAJ: Karolina Muchova wycofuje się z debiutu w WTA Finals

Brak postów do wyświetlenia