Na próżno szukać filmów, które w ostatnich latach cieszyły się tak dużym zainteresowaniem jak „Barbie” i „Oppenheimer”. Zaledwie 17 dni od premiery „Barbie” zarobiła już miliard, a „Oppenheimer” przekroczył już pół miliarda. Już teraz Christopher Nolan zarobi za „Oppenheimera” więcej niż swój hit „Batman: Początek”.
Kiedy w 2005 roku do kin wchodziła pierwsza część trylogii Batmana w reżyserii Christophera Nolana, ludzie oszaleli. W końcu to właśnie Christopher Nolan podarował później światu legendarną już interpretację Heatha Ledera postaci Jokera w „Mrocznym rycerzu”, drugiej części Batmana w jego wykonaniu. Kiedy więc sprawdzamy obecne słupki zarobków najnowszego filmu Nolana, jesteśmy w szoku.
„Oppenheimer” w zaledwie 17 dni od premiery zarobił więcej niż „Batman: Początek” przez cały okres puszczania go w kinach. Film o ojcu bomby atomowej przekroczył już magiczną barierę zarobków na poziomie pół miliarda dolarów. Takie informacje cieszą tym bardziej, kiedy obecnie większość filmów w kinach to przepełnione akcją Sci-Fi i produkcje pokroju „Oppenheimera” łatwo umykają widzom w krzyku efektów specjalnych tamtych obrazów. Dobrze wiedzieć, że i na takie filmy, jak się okazuje, ludzie wciąż chętnie chodzą. Szczególnie to cieszy, że film trwa prawie 3 godziny.
CZYTAJ: Dziewczyny lubią brąz. Polskie siatkarki wygrywają brąz na Uniwersjadzie w Chengdu
CZYTAJ: Plaża na Majorce ewakuowana, gdy zauważono rekina okrążającego brzeg