Po kontrowersyjnych rzutach karnych w wygranym meczu z Borussią Dortmund, Chelsea przechodzi do ćwierćfinału!

0
59

Chelsea po wczorajszym meczu zapewniła sobie awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów – klub odniósł zwycięstwo 2:0 nad Borussią Dortmund.

Wynik na Stamford Bridge w pierwszej połowie „otworzył” Raheem Sterling, a Kai Havertz, po kontroli VAR, oddał rzut karny. Jednak musiał go powtórzyć, ponieważ uznano, że wtargnął na pole karne przed oddaniem strzału.

W rezultacie, Chelsea pokonała Borussię Dortmund z wynikiem 2:1, co zapewniło zwycięstwo trenerowi, Grahamowi Potterowi, który poddany był ogromnej presji przed sobotnim zwycięstwem nad Leeds United i wtorkowym triumfem po stronie Bundesligi. Niektórzy nawoływali nawet do zwolnienia!

Chelsea przystąpiła do starcia wygrywając trzy z ostatnich 16 meczów we wszystkich rozgrywkach przeciwko drużynie z Dortmundu, która była jedynym klubem w pięciu najlepszych ligach Europy i nie przegrała meczu w 2023 roku.

Klub z zachodniego Londynu zdominował pierwsze 10 minut i miał wiele okazji na samym początku.

The Blues zbliżyli się z wynikowego rzutu rożnego po znakomitym podaniu Bena Chilwella, ale mimo tego, że środkowy obrońca Kalidou Koulibaly był wolny z 12 jardów w środku bramki, nie mógł skierować uderzenia głową na bramkę, a Havertz zmarnował kolejną okazję chwilę później, strzelając w boczną siatkę.

Strona niemiecka miała swoją pierwszą dużą szansę po rzucie wolnym Marco Reusa, który wymusił fantastyczną obronę bramkarza Chelsea, Kepę Arrizabalagi, a Havertz powinien był wtedy wyprowadzić The Blues na prowadzenie tuż przed półgodzinnym znakiem, jednak jego strzał w pole karne odbił się od słupka.

Havertz wystrzelił piłkę w tylną części siatki w 38. minucie, ale nie liczyło się to ze spalonym Sterlinga w doliczonym czasie gry. Angielska gwiazda odkupiła się jednak tuż przed przerwą, uderzając imponującym finiszem w dach siatki i tym samym Chelsea w dwumeczu strzeliła 1: 1.

We wczesnych fazach drugiej połowy doszło do dramatu, kiedy Chelsea przyznała rzut karny przez piłkę ręką Mariusa Wolfa po długiej kontroli VAR, podczas której sędzia Halil Umut Meler podszedł do monitora, aby przeanalizować decyzję.

Havertz, którego Potter potwierdził jako nowego wykonawcę rzutów karnych Chelsea w przygotowaniach do meczu, posłał Meyera w złą stronę. Zanim został zmuszony do potwórzenia, trafił w słupek, strzelając drugi raz po tym, jak umieścił piłkę praktycznie w tym samym miejscu, gdy Chelsea w dwumeczu prowadziła 2:1.

Piłkarze Dortmundu byli wściekli z powodu przyznania rzutu karnego – a także późniejszego powtórzenia – wobec czego zespół Edina Terzica wywierał presję, gdy dążyli do wyrównania, aby wymusić dogrywkę, a UEFA odrzuciła zasadę bramek na wyjeździe.

Anglik Jude Bellingham miał ogromną szansę na bramkę, ale strzelił niecelnie, a bramkarz Chelsea, Kepa, został zmuszony do obrony po uderzeniu Wolfa. Chelsea po raz kolejny miała piłkę w tylnej części siatki na 15 minut przed końcem, ale Sterling ponownie był na spalonym w trakcie przygotowań.

https://www.90min.com/posts/chelsea-vs-borussia-dortmund-champions-league-tv-channel-team-news-lineups-prediction-7-3-2023

Bellingham uderzył głową nad poprzeczką w 89. minucie, gdzie goście dalej naciskali w doliczonym czasie, ale Dortmund ostatecznie nie był w stanie cofnąć ani jednego gola, ponieważ nie udało im się strzelić w meczu po raz pierwszy od 8 listopada, wywołując dzikie sceny na Stamford Bridge jako Kibice Chelsea świętowali ogromne zwycięstwo.

W drugim meczu Ligi Mistrzów we wtorek wieczorem, portugalska drużyna Benfica pokonała Club Brugge Scotta Parkera 5:1 i w dwumeczu wygrała 7:1.

Brak postów do wyświetlenia