Zespół Foo Fighters zdradził, kto zastąpi ich zmarłego przed rokiem perkusistę

0
136
Dave Grohl i Josh Freese (Loudwire)

To, co wydarzyło się rok temu podczas trasy Foo Fighters, było szokiem dla całego muzycznego świata. Taylor Hawkins zmarł w hotelu na zapaść sercowo-naczyniową. Po tym Foo Fighters odwołało trasę i wróciło do domu. Przez rok milczeli. Teraz wracają z nowym albumem i perkusistą. Wiemy, kto nim został.

Nagła śmierć Taylora Hawkinsa z Foo Fighters zaskoczyła wszystkich. Perkusista był uznawany za jednego z najlepszych w branży. Po niespodziewanej śmierci muzyka w trakcie trasy koncertowej zespołu Foo Fighters odwołali wszystkie zobowiązania i wrócili do domu. Przez rok nie dawali znaku życia. Nie udzielali wywiadów, nie pokazywali się na publicznie, nie uczestniczyli w oficjalnych imprezach branżowych. Jedyne co zrobili, to zagrali dwa duże koncerty ku pamięci Hawkinsa, w których wzięli udział wszyscy najsłynniejsi muzycy, będący inspiracją dla zmarłego perkusisty.

Foo Fighters powrócili do żywych kilka tygodni temu, wydając niezapowiadany wcześniej singiel i informację, że 2 czerwca wydają nową płytę. To, kto zastąpił Hawkinsa, było owiane tajemnicą. Wielu twierdziło, że będzie to sam lider kapeli, Dave Grohl. W końcu Grohl uznawany jest za jednego z najlepszych bębniarzy w historii rocka. Tak się jednak nie stało.

Okazuje się, że nowym perkusistą Foo Fighters został bardzo doświadczony Josh Freese. To muzyk, który grał m.in. z legendarnym Stingiem. Naprawdę płodna kariera Josha do tej pory zaowocowała niezliczonymi występami i nagraniami z szeroką gamą czołowych wykonawców, w tym czołowych zespołów i artystów, takich jak Devo, Nine Inch Nails, A Perfect Circle, The Offspring, The Vandals i Weezer.

CZYTAJ: Próbował oszukać sędziego. Teraz zapłaci prawie tyle, ile zarobił w 2023 roku

CZYTAJ: Robert Karaś na dobrej drodze do pobicia rekordu 10-krotnego Ironmana

Brak postów do wyświetlenia