„Drzewo Życia” rośnie na Salt Island (wyspie) na środku Morza Martwego.
Drzewo, które wydaje się wyrastać z nieskazitelnie białej, słonej wyspy w sercu Morza Martwego, nie jest czymś, czego można się spodziewać podczas wizyty w najbardziej słonym akwenie na świecie, a jednak jest to dokładnie widok, który można zobaczyć w pobliżu plaży Ein Bokek.
Ze stężeniem soli ponad 10 razy wyższym niż w oceanie, Morze Martwe nie jest w stanie podtrzymać życia roślinnego ani zwierzęcego, więc dlaczego rośnie tam drzewo, na jednej z najbardziej słonych miejsc na świecie?
W niewielkiej odległości od plaży w Ein Bokek, izraelskim kurorcie niedaleko Arad, znajduje się kultowa wyspa Salt Island – surrealistyczna naturalna formacja wykonana z olśniewającej białej soli i otoczona turkusową wodą.
Piękna i wyjątkowa wyspa u wybrzeży Morza Martwego, utworzona z formacji solnych. Na wyspie tej znajduje się jedno drzewo.
Drzewo to jest tak niesamowitym widokiem, że dziwię się, że nie zyskało większej uwagi na Instagramie i innych portalach społecznościowych.
Widok żywej istoty, która przetrwała, a nawet dobrze się rozwijała, w środku zbiornika wodnego słynącego z niezdolności do podtrzymywania życia jest dość surrealistyczne, chociaż wszystko nie jest takie, jak się wydaje.
Nawet jeśli dokładna inspekcja drzewa ujawni pąki na gałęziach i korzenie sięgające słonej skorupy wyspy, nie oznacza to, że drzewo tam wykiełkowało i rosło.
To lokalny artysta Amiram Dora przywiózł je w 2017 roku i „posadził” na solnej wyspie jako oryginalną instalację artystyczną. Najwyraźniej codziennie odwiedza drzewo, umieszczając błoto wokół jego podstawy, aby zapewnić mu wszystkie składniki odżywcze potrzebne do przetrwania w tym niezwykle trudnym środowisku.
Samo Morze Martwe umiera, nieubłaganie wysycha i może metaforą jest tak zwane „Drzewo Życia”, a może metaforą jest to, że coś rośnie na środku Morza Martwego.
Nikt tak naprawdę nie wie na pewno, ale z drugiej strony nikogo to nie obchodzi. Drzewo istnieje i jest świetnym rekwizytem do zdjęć na Instagram.
Jeśli więc kiedykolwiek odwiedzisz Morze Martwe i przejdziesz obok Ein Bokek, koniecznie sprawdź Drzewo Życia i piękną morską wyspę, na której „rośnie”.