W dalszym ciągu toczy się sprawa sądowa Aleca Baldwina, który nieumyślnie postrzelił śmiertelnie Halyn Hutchins na planie produkcji „Rust”. Według najnowszych doniesień zagranicznej prasy aktor może wkrótce usłyszeń nowe, kolejne już zarzuty w sprawie. Czy Baldwin uniknie kary więzienia?
Nowy zwrot w sprawie Aleca Baldwina. Według najnowszych ustaleń pojawiło się podejrzenie, że rewolwer Colt. 45, z którego strzelał Baldwin, wymagał celowego pociągnięcia spustu, aby wystrzelić. To stawia zeznania Baldwina w niekorzystnym świetle i otwiera możliwość postawienia mu zarzutu zabójstwa.
Ustalenia kryminalistyczne sugerują, że rewolwer Baldwina Colt .45 wymagał celowego pociągnięcia spustu, aby wystrzelić. To poddaje pod wątpliwość zeznania Baldwina, w których kategorycznie zaprzecza, że pociągnął za spust. Tym samym raport przeczy twierdzeniu Baldwina, że to nie on zainicjował strzelaninę.
Baldwin początkowo usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci w związku z tragiczną śmiercią autorki zdjęć Halyny Hutchins w 2021 roku, ale sprawa przybrała nowy obrót, gdy pojawiły się wątpliwości co do funkcjonalności pistoletu z powodu modyfikacji. Zgodnie z raportem, kurek pistoletu musiał zostać ręcznie cofnięty do pozycji pełnego naciągu, a następnie pociągnął lub wcisnął spust, aby pistolet wystrzelił.
Wcześniej prokuratorzy wskazywali, że jeśli okaże się, że broń jest sprawna, rozważą wznowienie zarzutów. Na razie Baldwin nie został ponownie oskarżony, a decyzja pozostaje w toku. Potwierdzono, że wkrótce nastąpi oficjalne ogłoszenie decyzji.
Przypomnijmy, że do feralnego incydentu doszło na planie najnowszego filmu Baldwina „Rust”, którego jest również producentem. Hutchins była autorką zdjęć do filmu i znała się z Baldwinem. Aktor twierdzi, że zapewniono go przed sceną z udziałem pistoletu, jako rekwizytu, że broń jest bezpieczna i nie ma prawdziwych naboi, tylko ślepaki.