W tym kraju „Barbie” ponosi klęskę finansową!

0
93
Barbie (źródło: Twitter)

„Barbie” w reżyserii Grety Garwig to zdecydowanie największy hit tego lata. Film zarobił ponad 550 milionów dolarów w samych Stanach Zjednoczonych i ponad 1,2 miliarda dolarów globalnie. Jest jeden kraj, w którym produkcja zalicza klapę finansową. Zdradzamy co to za kraj.

„Barbie” jest drugim (zaraz po „Super Mario Bros. Film”) najbardziej dochodowym filmem tego roku. Zarobiła już ponad 1,2 miliarda dolarów. Dlaczego w tym jednym kraju zalicza klapę? Przeczytajcie.

Choć „Barbie” to film osadzony w świecie znanej nam doskonale lalki Barbie, to daleko mu do cukierkowego wydźwięku tego uniwersum. W końcu to film o lalce, która musiała zostać człowiekiem. To też swego rodzaju lustro na naszego społeczeństwa, które tak bardzo dąży do idealnego wizerunku, że zapomina, iż to, co ludzkie, jest równie piękne, a nawet piękniejsze od zdjęć influencerek na Instagramie. Pomimo poważnego tonu tematyki, film zostaje wierny estetyce Barbie i przedstawia wszystko w ubraniu komedii. Nic więc dziwnego, że przyciąga do kina wielkie tłumy.

Dane o zarobkach „Barbie” z 19 sierpnia, które można znaleźć w internecie, wskazują, że w zaledwie miesiąc po kinowej premierze film zarobił już ponad 1,2 miliarda dolarów na świecie i ponad pół miliarda dolarów w Stanach Zjednoczonych. Jest jeden kraj, w którym idzie produkcji gorzej. Film zalicza finansową klapę w Południowej Korei. Choć może to niektórych zdziwić, było to do przewidzenia. „Barbie” ma mocno feministyczny wydźwięk, a feminizm jest uznawany z Południowej Korei za swego rodzaju rebelię. Prezydent Południowej Korei, Yoon Suk Yeol, określił ten ruch kiedyś jako narzędzie, które pragnie skryminalizować mężczyzn i ich postawy.

Widzieliście już „Barbie”?

CZYTAJ: Jannik Sinner świętuje życiowy sukces z bardzo kudłatym przyjacielem. Musisz to zobaczyć

CZYTAJ: Ten duet podbija internet! Zespół Foo fighters wywołał Michaela Buble na scenę. Musisz zobaczyć ten występ

Brak postów do wyświetlenia