W weekend zmarł niespodziewanie Matthew Perry. Aktor zyskał światową sławę dzięki roli Chandlera w serialu „Przyjaciele”. O nagłej śmierci aktora rozpisują się wszystkie media, kondolencje dla rodziny płyną z całego świata, a Hollywood jest w szoku. Kilka osób jednak milczy i fani są tym oburzeni. Głosu w sprawie nie zabrały bowiem pozostałe gwiazdy obsady „Przyjaciół”.
Matthew Perry zmarł nagle, w jacuzzi, we własnym domu, 28 października. Nieprzytomnego aktora znalazł jego asystent. Aktor nie miał na sobie znaków świadczących o zabójstwie. Nie znaleziono przy nim żadnych narkotyków. Pierwsze doniesienia o przyczynie śmierci aktora wskazują na utonięcie. Oficjalna przyczyna nie jest jednak znana. Na ten moment zakończono sekcję zwłok i zlecono raport toksykologiczny. Tymczasem ze świata płyną masowo kondolencje dla najbliższej rodziny i przyjaciół aktora.
Hollywood i fani kultowych „Przyjaciół” opłakują stratę Matthew Perry’ego. Swoimi wspomnieniami z aktorem lub wyrazami współczucia dzielą się jego fani, aktorzy, którzy z nim grali lub przyjaźnili, a nawet politycy, w tym premier Kanady, z którym Perry chodził do szkoły. Wśród kondolencji brakuje wiadomości od pozostałych członków głównej obsady „Przyjaciół”. Fani wciąż czekają na to, że w sprawie wypowiedzą się Jennifer Aniston (serialowa Rachel), David Schwimmer (serialowy Ross), Matt LeBlanc (serialowy Joey) i Courteney Cox (serialowa Monica) oraz Lisa Kudrow (serialowa Phoebe). Aktorzy jednak milczą, a fani zaczynają masowo wchodzić na ich profile społecznościowe i pisać obraźliwe komentarze, zarzucając, że porzucili kolegę.
„Przyjaciele” byli emitowani przez 10 lat od 1994 do 2004 roku. Serial wywarł ogromny wpływ na kulturę, historię telewizji i język. Sitcom do dziś jest masowo oglądany na całym świecie. Obsada „Przyjaciół” wielokrotnie podkreślała, że stała się dla siebie rodziną i stale utrzymywała ze sobą kontakt. Perry w swojej autobiografii wspominał, że Aniston wyciągnęła do niego pomocną dłoń, kiedy walczył z nałogiem. Fani tym bardziej są więc zszokowani brakiem reakcji Aniston, Schwimmera, LeBlanca, Cox i Kudrow na śmierć Perry’ego. Część fanów zwraca jednak uwagę na to, że informacja o śmierci Perry’ego była tak nagła i niespodziewana, że aktorzy mogą być w szoku i chcieć przejść żałobę w prywatności, zabierając głos kiedy będą już na to gotowi.
CZYTAJ: Poznaliśmy cel zbiórki pieniędzy 32. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy
CZYTAJ: Karolina Muchova wycofuje się z debiutu w WTA Finals