Greta Gerwig to amerykańska reżyserka i autorka trwającego właśnie trendu na lalkę Barbie. To ona bowiem wyreżyserowała film „Barbie” z Margot Robbie i Ryanem Goslingiem w rolach głównych. Niedawno reżyserka zdradziła, że do obsady produkcji miały dołączyć jeszcze dwie inne gwiazdy Hollywood.
Film „Barbie” ma w sobie wszystko, co jest potrzebne do globalnego sukcesu. Gwiazdorska obsada, świetna fabuła, nośny temat, genialny marketing. Przez te aspekty produkcja tak bardzo przyciąga, że bije rekord za rekordem w kwestii finansowej i już teraz Warner Bros. Discovery zapowiedziało, że obraz będzie dłużej emitowany w kinach niż przeciętnie. Za pomysłem stoi reżyserka Greta Gerwig.
Greta Gerwig zdradziła w jednym z wywiadów, że w „Barbie” mogły grać jeszcze dwie wielkie gwiazdy Hollywood oprócz Margot Robbie i Ryana Goslinga. O kim mowa? O Timothee Chalamet i Saoirse Ronan. To jedni z najpopularniejszych obecnie aktorów na całym świecie i ludzie, którzy swoje pierwsze wielkie role zagrali właśnie m.in. u Grety Gerwig. Aktorzy występowali wspólnie u Gerwig w „Lady Bird” i „Małych kobietach”, produkcjach, które walczyły o Oscary.
- – Próbowałam ściągnąć ich do tej produkcji, ale nie mogli tego zrobić – stwierdziła Gerwig.
- Aktorzy ponoć chcieli zagrać w „Barbie”, a nie pozwalały im na to inne kontrakty, którymi byli związani w momencie produkcji filmu Gerwig. Chalamet złożył jednak pewnego razu wizytę na planie zdjęciowym obrazu.
CZYTAJ: W tym kraju „Barbie” ponosi klęskę finansową!