Rozmowy pomiędzy SAG-AFTRA i największymi studiami filmowymi zostały zerwane. Sojusz Producentów Filmowych i Telewizyjnych stwierdził, że przepaść między obiema stronami jest wciąż ogromna. Potwierdziły się tym samym obawy ekspertów twierdzących, że konflikt może jeszcze trochę potrwać. Jakie konsekwencje idą za zawieszeniem rozmów?
Choć scenarzyści doszli do porozumienia ze studiami i zakończyli strajk, aktorzy wciąż pozostają w negocjacjach. Przypomnijmy, że przystąpili do strajku z nieco innych powodów. Chcieli regulacji zmian wynikających ze zmian zaszłych przez platformy streamingowe oraz sprecyzowania zasad używania cyfrowej wersji aktorów stworzonej przez sztuczną inteligencję.
W obecnych negocjacjach kluczowym punktem spornym wydają się być przychody ze streamingu. AMPTP twierdzi, że propozycja związku będzie kosztować 800 milionów dolarów rocznie. SAG-AFTRA twierdzi, że liczba ta jest przesadzona o 60% i oskarżyła studia o stosowanie taktyk zastraszania, zauważając, że propozycja będzie kosztować platformy streamingowe jedynie 57 centów na abonenta rocznie. Kolejnym powodem jest fakt, że aktorzy nie chcą, by korzystano ze sztucznej inteligencji bez zgody artystów.
Zawieszenie rozmów oznacza, że strajk będzie kontynuowany, co oznacza , że produkcja filmów i seriali związanych z SAG-AFTRA zostanie natychmiast wstrzymana, tak samo jak kampanie marketingowe. Talks show, takie jak Jimmy Fallon, Jimmy Kimmel, Seth Meyers, Stephen Colbert i John Oliver, powrócili po porozumieniu z WGA, ale programy oparte na scenariuszach pozostają w martwym punkcie.
CZYTAJ: Novak Djokovic zaprzecza słowom Rafaela Nadala
CZYTAJ: Przełom w sprawie Sophie Turner i Joe Jonasa o opiekę nad dziećmi